Częstochowa i Jasna Góra pozostają najczęściej odwiedzanym sanktuarium w Polsce. Co roku, latem, tysiące pielgrzymów zmierzają pod obraz Czarnej Madonny. Ale Jasna Góra to też historia niezwykłej obrony podczas potopu szwedzkiego i wiele ciekawych legend.

Jasna Góra często się chowa

Jasna Góra.
Jasna Góra. Fot. Shutterstock

Droga do Częstochowy prowadzi po wzgórzach. Wznosi się i opada łagodnie, co wywołuje niespodziewany efekt. Gdy jedziemy w kierunku miasta, wznosząca się nad Częstochową Jasna Góra raz pojawia się, raz znika za horyzontem. Powiadają, że od tego wywodzi się nazwa miasta, które „często się chowa”.

Legenda o zamarzniętych słowach

Jasna Góra
Jasna Góra. Fot. Shutterstock

Pielgrzym zmierzający z Krakowa do Częstochowy nie mógł odnaleźć drogi pośród wysokich skał. Wszędzie wkoło natrafiał na ściany z kamienia, które przytłaczały go niczym ponury labirynt. Tak przeczekał całe lato i jesień, aż nadeszła najsurowsza z zim, gdy zamarzały nawet fruwające po niebie ptaki.

Pielgrzym w wielkim mrozie u kresu swych sił ujrzał gronostaja, a jego czarna końcówka ogona zniknęła w szczelinie. „Jest droga!” wykrzyknął, ale jego słowa zamarzły. Zamarzł i sam pielgrzym, który jednak pozostawił po sobie wskazówkę.

Gdy na to miejsce przybyli inni pielgrzymi, znaleźli skamieniałego poczciwca i już mieli załamać ręce nad swą rychłą zgubą. Zauważyli jednak pod śniegiem zamarznięte słowa „Jest droga!”, które dały im otuchy i wskazały wyjście niczym drogowskaz. Znaleźli przejście prosto do Częstochowy.

Obrona Jasnej Góry

Jasna Góra
Jasna Góra. Fot. Shutterstock

 

„Bronić czegoś jak Częstochowy” to powiedzenie, które nie wzięło się znikąd. Klasztor paulinów był twierdzą, która w 1655 oparła się potopowi szwedzkiemu. Ojciec Augustyn Kordecki, przeor klasztoru, kazał przygotować otrzymał od Szwedów list żelazny, który miał być obietnicą oszczędzenia twierdzy. Nie uwierzył jednak najeźdźcy i kazał przygotować artylerię.

Obrona Jasnej Góry była jedną z największych bitew potopu szwedzkiego. Nie miała jednak wielkiego znaczenia militarnego, została nawet przemilczana w niektórych kronikach. Była jednak bezprecedensowa ze względu na znaczenie symboliczne i morale polskich wojujących. Bitwę patetycznie opisał Henryk Sienkiewicz w Potopie.

Na Jasnej Górze znajdziemy muzeum, gdzie możemy podziwiać zbroje i broń z tamtego okresu. Miłośnicy historii nie przejdą obok niego obojętnie.