Skrzyżowanie rzek Wełny i Nielby w Wielkopolsce uznawane jest za jedno z dwóch na świecie, gdzie rzeki krzyżują się w tej samej płaszczyźnie. To unikatowe miejsce, można się naprawdę zadumać. Wody niemal w ogóle nie mieszają się ze sobą, każda płynie w swoją stronę. Taki niezwykły krajobraz nie jest dziełem przyrody, a człowieka.

Cystersi nadali rzekom bieg

Skrzyżowanie rzek Nielby i Wełny w Wągrowcu
Skrzyżowanie rzek Nielby i Wełny w Wągrowcu. Kaczki zdają się ustępować pierwszeństwa z prawej strony 🙂 Fot. Shutterstock

Skrzyżowanie rzek znajduje się w Wągrowcu w woj. wielkopolskim. Rzeki Wełna i Nielba użyźniały tutejsze pola, a około 1830 roku cystersi postanowili przebudować ich koryta. W ten sposób powstało obecne skrzyżowanie, które uznaje się za jedno z dwóch na świecie – taką informację można znaleźć na tablicach przy rzekach.

Zaznaczmy, że chodzi tu o skrzyżowanie w jednej płaszczyźnie – rzeki przepływające po akweduktach jedna nad drugą można spotkać w wielu miejscach. Jednym z nich jest akwedukt w Fojutowie w województwie kujawsko-pomorskim. Tam górą płynie Wielki Kanał Brdy, a dołem Czerska Struga.

Czytaj także: Akwedukt w Fojutowie – tu gdzie rzeka płynie nad rzeką

Skrzyżowanie rzek jednym z dwóch na świecie

Skrzyżowanie rzek w Wągrowcu
Skrzyżowanie rzek w Wągrowcu jest utworzone sztucznie przez cystersów

Wróćmy do Wągrowca. Prace melioracyjne prowadzone przez cystersów były przemyślane. Rzeki płyną po niemalże płaskim terenie, ich wody mieszają się ze sobą na chwilę, wpadają w ruch wirowy, a ostatecznie każda z rzek płynie dalej w swoją stronę.

Taka osobliwość natury zainteresowała naukowców. Wągrowieckie skrzyżowanie uznano za jedno z dwóch takich na świecie. Próżno jednak szukać informacji, gdzie ma się znajdować to rzekomo drugie skrzyżowanie i ile tak naprawdę podobnych miejsc może się znajdować na całym globie (być może są, ale nikt nie reklamuje ich tak jak wielkopolskiego fenomenu).

Zwyczajowo zwie się to rozdzielenie rzek bifurkacją. Jest to jednak według hydrologów nazwa błędna. Bifurkacja to rozdzielenie się rzek, a te wielkopolskie się po prostu krzyżują.

Odwiedziliście już wągrowieckie skrzyżowanie rzek? Jak wrażenia?