Wigilijną kolację Polacy najczęściej wieńczą kutią. Deser z pszenicy, maku i bakalii jest popularnym daniem świątecznym, ale nie wszędzie obecnym. A jeśli nie kutia? W Wielkopolsce jada się makiełki, które przyrządza się przekładając warstwy bułki struclowej wywarem z maku, mleka i rodzynek. Na Śląsku przepis jest niemal identyczny, ale nazywa się go makówkami.
Kutia – przepis
Przepis na kutię jest bardzo prosty. Dwie szklanki maku zalewamy wrzącym mlekiem i zagotowujemy. Gotującego się na wolnym ogniu maku z mlekiem doglądamy przez pół godziny co chwila mieszając.
Wystudzony mak odsączamy i mielimy trzykrotnie. Zagotowujemy pół kilo pszenicy w dwóch litrach wody. Odcedzamy i studzimy. Przygotowujemy syrop ze 100 ml wody i 3/4 szklanki cukru. Namaczamy pół szklanki rodzynek (mogą np. nasiąkać rumem).
Mieszamy mak, pszenicę, syrop, pół szklanki migdałów, pół szklanki roztopionego miodu, łyżkę podsmażonej skórki pomarańczowej, pół szklanki orzechów włoskich i namoczone wcześniej rodzynki. Dodajemy cukru wanilinowego do smaku. Studzimy.
Przepis na makiełki
Makiełki przygotowujemy w dużym naczyniu, najlepiej okrągłym półmisku z wysokimi ściankami. Potrzebujemy jednego strucla, około 30-40 dag maku, prawie litr mleka, cukier lub miód do osłodzenia maku, 100 g rodzynek, garść orzechów włoskich.
Rodzynki wcześniej płuczemy. Mak zalewamy wodą i gotujemy żeby napęczniał. Po schłodzeniu mak mielimy dwa razy. Do napęczniałego ostudzonego maku dodajemy cukier lub miód, orzechy, rodzynki, można dodać też smażoną pigwę, morele.
Przed mieleniem zostawiamy garść rodzynek w całości, a dodatkowo trochę rodzynek i orzechów do dekoracji.
Podgrzewamy mleko i mieszamy z masą makową. Mleka musi być tyle, by masa była niezbyt gęsta, aby wsiąkła w bułkę. Dodajemy odłożoną garść całych rodzynek. Pokrojoną w kromki struclę układamy na dnie naczynia i zalewamy makową masą. Gdy dobrze nasiąknie, układamy kolejną warstwę bułki i tak dalej, aż do napełnienia naczynia. Na wierzch wylewamy resztę maku, tak by przykryła struclę. Dekorujemy orzechami i rodzynkami.
Śląska wersja, czyli makówki, przyrządzana jest z użyciem chałki i dekorowana bitą śmietaną.