Zalipie to perełka na małopolskim szlaku turystycznym. Malownicza wioska położona jest zaledwie 70 km od Krakowa, a niewiele osób zbacza z trasy, by ją odwiedzić. Mało kto słyszał o przepięknie malowanych domach, które stały się wizytówką miejscowości.
Zalipie – folklor na fasadzie
Kwieciste malunki w izbach i na bielonych ścianach domów, zaczęły powstawać w Zalipiu dzięki Felicji Curyłowej. Ozdobiła w ten sposób swój dom i to zapoczątkowało trwającą do dziś tradycję. W Zalipiu co rok, w pierwszy weekend po Bożym Ciele, odbywa się konkurs na najpiękniej pomalowaną chatę. Wtedy malunki z poprzedniego roku są zastępowane nowymi.
Felicja Curyłowa zaczęła zdobienia od wnętrz, a konkretnie pomalowania osmalonego sufitu w izbie białymi wzorkami. W chatach takich jak w Zalipiu, a konkretnie wyposażonych w otwór w dachu zamiast komina, powały były czarne od sadzy. Ornamenty z wapna miały rozjaśnić pomieszczenie. Następnie kwiatowe kolorowe motywy gospodynie zaczęły nanosić na ściany zewnętrzne. Na zdjęciu poniżej wnętrze domu Felicji Curyłowej z bogato zdobionym piecem.
Upiększane są nie tylko fasady domów. Kolorowe wzory znajdziemy nawet na kurniku, studni i budzie dla psa. Wszystko to tworzy idylliczny obraz polskiej wsi, do której warto zajrzeć chociaż raz.
Zalipie położone jest w województwie małopolskim, w powiecie dąbrowskim, w gminie Olesno, blisko granicy województwa świętokrzyskiego. Musimy zboczyć z drogi na trasie z Tarnowa do Kielc. Na miejscu znajdziemy m.in. dom Felicji Curyłowej, który stał się oddziałem muzeum etnograficznego. Niestety obecnie możemy nie wejść do środka z powodu remontu. Na zewnątrz niewiele podpowiada nam, że to właśnie zagroda najbardziej znanej mieszkanki Zalipia. Dom ma bardzo skromnie zdobione ściany, jest za to bogato ornamentowany w środku.
We wsi jest około 20 kolorowych zagród z malowanymi budynkami. Odwiedzając je jedna po drugiej dotrzemy spacerem do Domu Malarek, czyli lokalnego domu kultury. Odbywa się tam wystawa po corocznym konkursie na najpiękniej malowaną chatę.