Mazury kryją ciekawą atrakcję. Nigdy niedokończony Kanał Mazurski miał łączyć Wielkie Jeziora Mazurskie z Bałtykiem. Jest to jeden z ciekawszych zabytków techniki na terenie Polski i obwodu kaliningradzkiego. Nie można nim żeglować i nigdy nie było to możliwe. Po wojnie nie zakończono budowy kanału, choć był gotowy w ok. 90 proc.
Kanał Mazurski – śmiała inwestycja
Kanał Mazurski wybudowano w celu umożliwienia żeglugi między Wielkimi Jeziorami Mazurskimi a Bałtykiem. Projekt powstał pod koniec XIX wieku i był oparty jeszcze na XVII-wiecznych szkicach braci polskich.
Jezioro Mamry z rzeką Łyną miał łączyć pierwotnie sześciośluzowy kanał, ale plan się nie powiódł. Kilka kolejnych prób także nie zakończyło się pomyślnie. Między innymi w tej sprawie protestowali okoliczni mieszkańcy bojąc się powodzi.
Po konsultacjach społecznych projekt ze zwiększoną liczbą śluz został przyjęty. Miało to miejsce w 1908 r.
10 śluz
Kanał Mazurski miał niwelować różnicę poziomu wód między jeziorem Mamry a Łyną, która wynosiła 111 m. Uregulowano przebieg dzięki 10 śluzom.
- Śluza Leśniewo Górne, która miała największy spad i została ukończona w 60-80 proc. (w zależności od źródła)
- Śluza Leśniewo Dolne
- Śluza Piaski (Guja), jedyna ukończona w 100 procentach
- Śluza Bajory
- Śluza Długopole (Adolfowo) – ostatnia na terenie Polski
- Śluza Ozierki
- Śluza Marinowka
- Śluza Kostromino (Aleksandrówka)
- Śluza Drużba II (w pobliżu dawnego dworca Allenburg)
- Śluza Drużba I
Nieukończona budowa
Na śluzach widać niemieckie oznaczenia, w tym charakterystycznego orła na śluzie Leśniewo. Mogłoby się wydawać, że Kanał Mazurski będzie doskonałym traktem komunikacyjnym dla III Rzeszy i ważnym projektem wojennym. W końcu to tutaj powstawały kwatery niemieckiego dowództwa.
Czytaj więcej: Kwatera w Mamerkach. Zamach na Hitlera i Bursztynowa Komnata
Wilczy Szaniec – kwatera Hitlera w Polsce
Jednak prace zostały wstrzymane przez wybuch I wojny światowej. Nie wznowiono ich, a w 1944 r. Niemcy dodatkowo wysadzili mosty na kanale, by powstrzymać wojska radzieckie przed atakiem. Po wojnie władze polskie nie zdecydowały się na ukończenie kanału, choć był gotowy w ok. 90 proc.
Kanał Mazurski dziś
Obecnie śluzy kanału można jedynie podziwiać z brzegu, kanał nie jest żeglowny. Z powodu dużego zaawansowania projektu obiekty zachowały się w dobrym kształcie. Większość śluz (6 na 10) miała gotowy korpus, w niektórych brakowało jedynie wyposażenia.
Niestety ten niezwykły zabytek techniki jest dewastowany. Ucierpiała m.in. śluza Marinowka na terenie Rosji. Dzięki interwencji konsula RP w Kaliningradzie, udało się uratować wrota wsporne ostatniej śluzy, Drużba.