Wino jest najpotężniejsze spośród napojów, najsmaczniejsze spośród lekarstw i najprzyjemniejsze spośród potraw – mawiał Plutarch z Cheronei, jeden z największych pisarzy starożytnej Grecji. Nic dziwnego, że polskie wina i podróżowanie od winnicy do winnicy z roku na rok staje się w Polsce coraz popularniejszą atrakcją.
Wino dobre na wszystko
Pomimo, że statystyki pokazują, że najczęściej sięgamy po mocniejsze alkohole, deklarujemy wino jako jeden z ulubionych trunków. Faktem jest, że jego właściwości zdrowotne znane są od lat. Sami lekarze przyznają, że regularne picie wina, zwłaszcza czerwonego, zapobiega chorobom serca, wylewom oraz zmniejsza ryzyko wystąpienia nowotworów.
Kultura picia wina staje się coraz bardziej powszechna, nic więc dziwnego, że także podróżowanie winnymi szlakami zyskuje swoich amatorów. Co prawda masowy rozwój polskiego winiarstwa ma krótką, kilkunastoletnią historię, ale polskie winnice coraz bardziej otwierają się na miłośników wina i polskie wina są coraz częściej wybierane. Prócz zwiedzenia winnicy i degustacji, pojawia się możliwość zgłębienia tajników sztuki winiarskiej, kultury i kuchni danego regionu oraz uczestnictwa w świętach winiarskich. Najczęściej imprezy te przypadają na przełom sierpnia i września, ściągając tłumy turystów oraz zagranicznych wystawców. Najważniejsze festiwale winiarskie to Święto Wina w Janowcu (koniec maja), Międzynarodowe Dni Wina
w Jaśle (ostatni wakacyjny weekend), Święto Winobrania w Zielonej Górze (pierwszy weekend września) oraz Święto Wina w Środzie Śląskiej (drugi weekend września).
Cudze chwalicie, swego nie znacie
Winobranie i podróżowanie po winnicach kojarzy się przede wszystkim z Francją, Hiszpanią, czy Włochami, ale i Polska może pochwalić się swoimi zagłębiami winnymi. Najlepszymi regionami pod uprawę winorośli są województwa lubuskie, podkarpackie, małopolskie
i dolnośląskie. Tam też znajduje się najwięcej winnic. Te najlepiej odwiedzać pod koniec maja lub w drugiej połowie sierpnia i we wrześniu. Warto umówić się z gospodarzami wcześniej, bo nie zawsze można ich zastać na miejscu, szczególnie w okresie zbiorów.
W Polsce znajduje się ok. tysiąca regularnie uprawianych winnic. Największe skupisko, bo ok. 150, znajduje się na Podkarpaciu, którego tradycje winiarskie sięgają X-XI w. Na Podkarpackim Szlaku Winnym leży ok. 40 winnic, w tym Winnicę Golesz w Jaśle oraz Winnicę Spotkaniówkę w Połomii. Miłośnicy wina mogą się tu zapoznać z tajnikami uprawy winorośli, procesem produkcji wina, którego następnie mogą spróbować. Polskie wina mogą spokojnie konkurować z zagranicznymi.
Degustacja wśród malowniczych krajobrazów
Lubuski Szlak Wina i Miodu różni się od podkarpackiego odpowiednika. Trasa licząca 14 przystanków wypełniona jest nie tylko winnicami, ale i ciekawymi muzeami oraz gospodarstwami agroturystycznymi i pszczelarskimi. Sama przyroda też stanowi nie lada atrakcję – szlak przebiega przez lasy i jeziora, Pradolinę Odry i malownicze wzniesienia Wału Zielonogórskiego. Wśród takich krajobrazów leży m.in. Winnica Kinga w Starej Wsi.
W regionie powstaje wiele inicjatyw winiarskich, w tym Paszport Winiarskiego Odkrywcy. To pakiet kierowany do fanów turystyki winnej zainteresowanych odkrywaniem lubuskich winnic w okresie od maja do sierpnia. Ci, którzy zechcą odwiedzić lubuskie w czasie jesiennych zbiorów, będą mogli zobaczyć jak dawniej tłoczono sok z winogron oraz jakich narzędzi do tego używano.
Polskie wina w Małopolsce
Kolejnym szlakiem wartym odwiedzenia jest Małopolski Przełom Wisły – najdalej wysunięty na wschód odcinek doliny Wisły. Położony wzdłuż zachodniej krawędzi Wyżyny Lubelskiej rozciąga się na 82-kilometrowym odcinku Zawichost-Puławy (woj. lubelskie). Granice regionu wyznaczają winnice, których jest tu ponad 30, w tym Winnica Solaris w Opolu Lubelskim. Oprawę regionu stanowi nie tylko wspaniała przyroda i Parki Krajobrazowe, ale i miejscowości: Kazimierz Dolny, Janowiec, Puławy, czy Nałęczów.
Małopolska Ścieżka Winna
Kierując się na południe, miłośnicy wina mogą zwiedzić Małopolską Ścieżkę Winną powstałą w 2008 roku. Szlak łączy ponad 20 winnic. Jedną z nich jest Winnica Zadora położona
w Szczepanowicach nad Dunajcem, na najdalej wysuniętym na zachód krańcu Kotliny Sandomierskiej. Ciekawostką jest, że powstała w miejscu winnicy dworskiej prowadzonej przez właścicieli Szczepanowic przez kilkaset lat do XIX w. Podobnie jak w przypadku innych regionów, małopolskie winnice mają długą historię. Z tą różnicą, że to właśnie z tych okolic pochodzą pierwsze ślady uprawy winorośli w Polsce odkryte na zboczach Wawelu
w połowie X w. Przez wieki hodowlą zajmowali się głównie benedyktyni z podkrakowskiego Tyńca. Za murami klasztoru na Srebrnej Górze nadal można odnaleźć pozostałości wiekowej winnicy.
Zapoznaj się też z winnicą Hople, o której przeczytasz w artykule 11 miast z potencjałem, które warto odwiedzić w 2020 r.
Artykuł został pierwotnie opublikowany 31 sierpnia 2017 r.