W województwie podkarpackim, 10 km od Przemyśla nad Sanem, stoi niesamowity zamek Krasiczyn. To niewątpliwie jeden z najpiękniejszych zamków w Polsce. Od swych początków w XVI wieku był siedzibą wielu magnackich rodów. Gościły w nim też często koronowane głowy. Obecnie zespół pałacowo-parkowy jest wspaniałą destynacją turystyczną, której dodatkowym atutem jest bliskość rzeki i piękne ukształtowanie terenu.

Zamek Krasiczyn – magnacka siedziba Krasickich

Zamek Krasiczyn, fot.shutterstock
Zamek Krasiczyn, widok wieżę bramową oraz baszty Papieską i Boską. Fot. Shutterstock

Budowę zamku w 1580 roku rozpoczął Stanisław Sieciński vel Krasicki, kasztelan przemyski, którego dzieło kontynuował po śmierci ojca w 1604 roku syn Marcin. To właśnie on nadał zamkowi obecny renesansowo-manierystyczny wygląd. Marcin Krasicki był ważnym mecenasem sztuki w swoim czasie. Rozbudowę zamku zlecił włoskiemu architektowi Galeazzo Appaniemu.

Renesansowa architektura – niesamowite sgraffita

Zamek zachował renesansowy charakter. Fot. Shutterstock

Zamek został przyozdobiony krużgankami, ażurowymi attykami oraz pięknymi dekoracjami sgraffitowymi, których powierzchnia 7000 mkw sprawia, że jest to wyjątkowy obiekt w skali europejskiej. Sgraffita powstają poprzez nakładanie na siebie kolejnych kolorowych warstw tynku i późniejsze ich zdrapywanie.

Głównymi wykonawcami sgraffitów byli artyści z Przemyśla. Wtedy to powstały też cztery różne od siebie baszty: Boska, Papieska, Królewska i Szlachecka. Charakter i nazwa każdej z baszt odzwierciedlały porządek świata jaki wyznawał fundator.

Baszta Boska zwieńczona jest kopułą i kojarzona często z kaplicą na Wawelu. Baszta Papieska zakończona jest attyką wzorowaną na papieskiej koronie Klemensa VIII. W niej znajdowały się pokoje gościnne dla dostojników kościelnych, którzy często gościli na zamku. Baszta Królewska odróżnia się sześcioma małymi wieżyczkami i w niej mieściły się apartamenty królewskie, w których bywał Zygmunt III Waza. Jego to korona stała się pierwowzorem zwieńczenia Baszty Szlacheckiej.

Czasy największej świetności zamku zakończyły się w 1633 roku wraz ze śmiercią Marcina Krasickiego. Ponieważ nie doczekał się on potomka, zamek odziedziczył jego bratanek i wtedy to rozpoczął się powolny schyłek świetności rezydencji.

Zamek Krasiczyn – wiatr historii wiejący od Wschodu

Zamek Krasiczyn, widok na basztę papieską, fot. Mariusz Świtulski, shutterstock
Zamek Krasiczyn, widok na basztę papieską. Fot. Mariusz Świtulski, Shutterstock

W 1682 roku wygasła krasiczyńska linia rodu i zamek przeszedł w ręce kolejnych rodów. W XVIII wieku w rezydencji mieszkali kolejno Tarłowie, Potoccy, Szembekowie i Wielopolscy. W 1726 roku zamek najechali Kozacy i Moskale, którzy dokonali znacznej dewastacji rezydencji, zwłaszcza Baszty Papieskiej. Od tamtego czasu zamek już nie odzyskał dawnej świetności.

W roku 1835 rezydencja przeszła w posiadanie rodu Sapiehów. To im zawdzięcza się, że obiekt przetrwał do dziś. Sapiehowie założyli przyzamkowy park, w którym zgodnie z rodzinną tradycją sadzili drzewa na pamiątkę narodzin dziecka. Kiedy rodził się potomek męski, w parku sadzony był dąb, natomiast gdy urodziła się potomkini – sadzono lipę. Dziś spacerując parkowymi alejkami możemy odczytać tabliczki z imionami członków rodu Sapiehów. Sapiehowie sprowadzili do parku również wiele egzotycznych gatunków drzew, jak choćby miłorząb japoński.

Z powszechnie znanych osobistości w zamku urodził się Adam Stefan Sapieha, metropolita krakowski, z rąk którego Karol Wojtyła odebrał święcenia kapłańskie w 1946 roku. Po wybuchu II wojny światowej nastąpiła największa dewastacja zamku, kiedy to Sowieci zorganizowali w zamku koszary. Leonowi Sapieże, ówczesnemu właścicielowi, udało się uratować wtedy tylko cenne zbiory biblioteczne, które obecnie znajdują się w zamku w Pieskowej Skale, na Szlaku Orlich Gniazd.   

Zamek Krasiczyn – przez PRL aż do dziś

Zamek Krasiczyn – dziedziniec wewnętrzny, fot. shutterstock
Zamek Krasiczyn – dziedziniec wewnętrzny. Fot. Shutterstock

Po wojnie, w ludowej Polsce zamek Krasiczyn podzielił los innych rezydencji magnackich i przeszedł na rzecz Skarbu Państwa. W 1955 roku został siedzibą Technikum Leśnego. Dzięki staraniom kierownictwa szkoły przeprowadzone zostały wtedy najpilniejsze remonty. Miedzianą blachą została pokryta Baszta Boska.

Młodzież technikum brała czynny udział w porządkowaniu przestrzeni parkowej z zabytkowym starodrzewiem, gdzie ponadstuletnie dęby i lipy opisane są imionami członków z rodu Sapiehów. W latach 1973-1995, mecenat nad zamkiem Krasiczyn objęło przedsiębiorstwo państwowe: Fabryka Samochodów Osobowych, a po jej likwidacji od 1996 roku Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. Obecnie część zamku udostępniona jest do zwiedzania, natomiast w pozostałej części mieści się hotel.

W 2013 roku zmarł ostatni potomek rodu Sapiehów, Michał Ksawery, który chciał odzyskać rezydencję. Miał marzenie utworzyć w zamku Uniwersytet Narodów Europy Środkowo-Wschodniej. Czy zostanie ono kiedyś zrealizowane? Nie wiadomo.

A Wy odwiedziliście już zamek Krasiczyn?