Zamek w Oporowie to doskonały przykład architektury gotyckiej. Warownia dostosowana do warunków mieszkalnych przez wieki służyła rodzinie Oporowskich. Podobno pod zamkiem zbudowany był podziemny tunel, który łączył go z pobliskim klasztorem. Duchy straszą tu do dziś, a właściciele mają na to nawet dowody rzeczowe.

Od wieży mieszkalnej do gotyckiej warowni

zamek w oporowie

Pierwsze wzmianki o majątku w Oporowie pochodzą z 1363 roku.  Dwór wzniósł w tym miejscu prawdopodobnie Stefan – pierwszy znany przedstawiciel rodu Oporowskich.  Zabudowania były niezbyt okazałe, a do ich wzniesienia użyto drewna. Nie jest pewne, czy miały charakter obronny. O pierwszym dworze w Oporowie wiadomo tak naprawdę niewiele. Pewne jest natomiast, że w pod koniec XIV wieku wybuchł tu pożar, który zniszczył zabudowania.

Późniejsze źródła wskazują już na istnienie wieży mieszkalnej. Inicjatorem jej budowy był Mikołaj Oporowski. W miejscu, w którym istnieje obecnie zamek w Oporowie, powstał też trzykondygnacyjny budynek otoczony fosą. Być może, chociaż nie jest to pewne, Mikołaj Oporowski planował budowę całej warowni. Faktem jest, że zamek w Oporowie powstał dopiero za czasów Władysława Oporowskiego, uważanego za najwybitniejszego przedstawiciela rodu. Pierwotna koncepcja została jednak zmieniona. Ostatecznie zamek w Oporowie był mniej okazały, a okna poszerzono (straciły swoje walory obronne, ale dostarczały więcej światła do wnętrz).

Wiecznie żywe duchy

zamek w oporowie

Według legendy w warowni miało kiedyś istnieć podziemne przejście, które łączyło zamek w Oporowie z klasztorem oo. Paulinów. Przypadkiem miała je kiedyś odkryć oporowska kasztelanka, która była zakochana w przeorze. Od tej pory tunel miał być miejscem potajemnych schadzek kochanków. Podczas jednego z takich spotkań przejście zawaliło się grzebiąc zakochanych. Podobno do dziś można usłyszeć krzyki uwięzionych, które wydobywają się zza kaplicy zamkowej.

Legenda ta odżyła w 2010 roku, kiedy do internetu trafiło nagranie z monitoringu mające świadczyć o tajemniczym zjawisku, do którego doszło w podziemiach zamku. Na nagraniu widać pulsujące światło i białe unoszące się obiekty. Nie byłoby to nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że zdarzenie miało miejsce w nocy, a w zarejestrowanym na nagraniu fragmencie budynku nie znajduje się żadne źródło światła.  Według zeznań światków w tym czasie miał się również włączyć alarm.

Zamek w Oporowie – muzeum i minimalistyczny park

zamek w Oporowie
Zamek w Oporowie (3), fot. Shutterstock

Od 1948 roku zamek w Oporowie jest siedzibą muzeum. Niewielką część ekspozycji stanowią pamiątki po pierwszych właścicielach – głównie cenne obrazy. Pierwsze prezentowane wystawy dotyczyły głównie kultury szlacheckiej. Kolejni opiekunowie muzeum starali się poszerzać zbiory muzealne aby przyciągnąć więcej zwiedzających.

Ciekawe zbiory oraz dobrze zachowane wnętrza przyciągały do Oporowa wielu reżyserów. Zamek zagrał m.in. w filmie Konwój oraz Ekstradycja.

Godny uwagi jest również 10-hektarowy park wchodzący w skład majątku. Został założony prawdopodobnie w XVII wieku. Możliwe, że miał być to ogród w stylu renesansowym. Świadczyć o tym może m.in. prostokątna polana otoczona lipami oraz niewielki kopiec w jej środkowej części. Przy fosie zachowały się kamienne schody z rzeźbami lwów. W parku znajduje się również kilka samodzielnych budowli – domek szwajcarski, oficyna oraz dom ogrodnika.

Oporów położony jest w południowej części województwa łódzkiego, około 12 kilometrów od Kutna.