Podwodnych miejscowości jest w Polsce więcej, niż myślicie. Zostały zalane z różnych powodów, a ludzie nagle stracili swój dobytek i zostali przesiedleni. Tam nadal żyje duch przeszłości, a po dawnych domach, kościołach i budynkach publicznych zostały podwodne ruiny. Na dnach zalewów i zbiorników nadal znajdują się fundamenty miejsc, o których nie mieliście pojęcia. Oto podwodne miejscowości w Polsce dostępne tylko dla nurków.
1Stary Hel – miasto pochłonięte przez pychę i chciwość

Półwysep Helski był kiedyś dłuższy, a na jego końcu od IX do XVIII wieku wznosiła się osada Stary Hel, która w XIV wieku była jedną z największych na Bałtyku. Miasto szybko rozrastało się i zapisało się w kronikach, dzięki temu wiemy, jak wyglądało. Kupcy bogacili się głównie na handlu bursztynem, ceramiką i drewnem. Podobno mieli tyle złota, że nawet nie spoglądali na srebro. Bogate domy sąsiadowały z ratuszem z mechanicznym zegarem, kościołem, łaźnią, karczmą, portem i aż dziewięcioma winiarniami.
Bogacenie się bez umiaru rozgniewało bałtyckich bogów, którzy zesłali na Stary Hel klątwę. Według legendy miasto zostało pochłonięte przez morze przez pychę i chciwość jego mieszkańców. Stało się to w noc Zielonych Świątek, a uratowała się tylko garstka sprawiedliwych. Do dziś podczas sztormów w ten dzień można usłyszeć spod wody płacz i dźwięk kościelnych dzwonów. W rzeczywistości Stary Hel znalazł się pod wodą w wyniku cofania się linii brzegowej Mierzei Helskiej. Mieszkańcy stopniowo przenosili się w głąb lądu. Ruiny domostw znajdują się na dnie Bałtyku 1,5 km od obecnego Helu i nie można ich zbadać. Weszły w skład terenów portu wojennego w Helu.