Latarnia w Świnoujściu wznosi się na wysokość 67,7 m, co czyni ją najwyższą nad Bałtykiem. Jest jednocześnie jedną z najwyższych na świecie. Świnoujście słynie też z innej latarni, a właściwie stawy (znaku nawigacyjnego) w kształcie wiatraka. Stawa Młyny jest po prostu prześliczna, powstają tam najpiękniejsze zdjęcia nad Bałtykiem.
Latarnia w Świnoujściu – 308 schodów do nieba
Na mierzącą 67,7 m latarnię morską można wejść. Na górę prowadzi 308 schodów. Ceglana wieża ma także dwa przyległe budynki, w których niegdyś mieszkali latarnicy. Dziś służą do przechowywania urządzeń technicznych.
Dawniej to ogniska wskazywały drogę marynarzom. Latarnia morska w Świnoujściu powstała w 1805 roku, ale była bardzo prowizoryczna. W 1828 została postawiona konstrukcja stalowa naprowadzająca na ujście Świny. Z kolei budowa obecnej latarni rozpoczęła się w 1854 roku. Dziś pełni ona funkcję radiolatarni.
Stawa Młyny – latarnia w Świnoujściu w kształcie wiatraka
Choć wspomniana wyżej latarnia jest najwyższą w kraju, ciężko choćby znaleźć jej zdjęcie. Za to wiele osób robi sobie romantyczne fotografie przy Stawie Młyny, która stoi przy ujściu Świny do Bałtyku, na falochronie w Świnoujściu.
Ze Stawą Młyny związana jest legenda. Nieszczęśliwe były żony w Świnoujściu, które czekały na swoich mężów marynarzy. Ich ukochani wracali podstarzali i poorani zmarszczkami. Zrozpaczona Alicja wyczekując na męża, spotkała przy Stawie Młyny latarnika. Ten polecił jej przysłać męża, gdy tylko ten przypłynie. Latarnik okładał mężczyznę błotem i polecił morskie kąpiele. Mąż Alicji odmłodniał i cieszył ją przez długie lata.
Chętni na wieczną młodość mieszkańcy Świnoujścia także okładali się błotem i spacerowali morskimi brzegami. Czar jednak prysł, gdy latarnik umarł. Nikomu nie przekazał recepty na wieczną młodość.
Nie prysł jednak nigdy urok tego miejsca. Tylko popatrzcie, jak jest prześliczne!