We Wrocławiu funkcjonują już wypożyczalnie rowerów miejskich, samochodów elektrycznych czy skuterów, a teraz będzie można pośmigać… hulajnogą. Wypożyczalnia miejskich hulajnóg elektrycznych zacznie działać już niebawem. Taki ciekawy start-up wymyślili w Kalifornii – tam się sprawdza.
Hulajnoga na godziny
Operatorem wypożyczalni hulajnóg elektrycznych będzie firma Lime. Na razie swoje rozwiązanie będzie testować w jednym polskim mieście – we Wrocławiu. Bardzo dobrze funkcjonują tu wypożyczalnie samochodów elektrycznych oraz rowerów miejskich. Podejrzewamy, że wrocławianie będą chętnie korzystać z nowego rozwiązania. Sami byśmy pośmigali na hulajnodze!
– Postawiliśmy na Wrocław, bo jest otwarty na idee zrównoważonej, współdzielonej mobilności. Ma miejski system wypożyczalni samochodów elektrycznych, jest tu też aplikacja agregująca dostępne rozwiązania komunikacyjne w mieście – argumentuje Marek Łusiak, dyrektor generalny Lime w Polsce w wywiadzie dla Rzeczpospolitej.
Cena śmigania
Ponieważ podobne wypożyczalnie działają już w sześciu europejskich krajach, można określić ile mniej więcej będzie kosztowało wypożyczenie hulajnogi. W Pradze płaci się około 33 gr za minutę, ale jeśli chcemy jeździć całą godzinę, płacimy za nią około 4 zł (im dłużej jeździmy, tym każda kolejna minuta jest tańsza).
Hulajnogi mogą być napędzane siłą mięśni, nie trzeba korzystać z silnika elektrycznego. Ale jeśli będziemy mieli ochotę, można go uruchomić. Aplikacja ma być sterowana z telefonu. Pierwsze testy mają się rozpocząć jeszcze w październiku. Gdy przejdą pomyślnie, być może Lime uruchomi także wypożyczalnie rowerów, które będą konkurencją dla NextBike. Sprawę będziemy śledzić.
Źródło: Rzeczpospolita