Od czasu do czasu pojawia się w mediach informacja, że niedźwiedź brunatny był widziany w rejonie Sudetów czy Karkonoszy. W Tatrach i Bieszczadach mieszka spora, chroniona populacja niedźwiedzi i nikogo to już specjalnie nie dziwi. Może tylko cieszyć, że gatunek, występujący kiedyś na terenie całej Polski, ale w XVI i XVII wieku niestety mocno przetrzebiony, ma wciąż swoje enklawy na terenie naszego kraju.
Okazuje się, że zwłaszcza od początku XXI wieku populacja tego największego w Polsce drapieżnika zwiększyła się. Ocenia się, że w Bieszczadach może żyć nawet do 180 osobników. W Tatrach ta liczba waha się pomiędzy 60 a 80. Być może niedźwiedź będzie zasiedlał też nowe tereny. Czy można zatem spotkać to zwierzę w Sudetach?
Niedźwiedź brunatny – jak można rozpoznać jego obecność
Jesienią pracownicy GOPR-u w Sudetach otrzymują telefony od wystraszonych turystów, którzy słyszą w górach dziwne odgłosy. Dźwięki te kojarzą w pierwszej chwili z porykiwaniem niedźwiedzi. Górskie służby uspokajają jednak, że jesienią takie charakterystyczne gardłowe brzmienia pochodzą od samców jeleni. Jest to ich okres godowy i wtedy zaczyna się dla nich rykowisko, które może potrwać do grudnia. Jeleń jak wiadomo nie jest drapieżnikiem i nie stanowi zagrożenia dla człowieka.
Rzecz ma się zgoła inaczej z niedźwiedziami. W naszej kulturze często myślimy o niedźwiedziu jak o pluszowej zabawce, która służy do przytulania. Prawdziwy, dorosły niedźwiedź waży pomiędzy 300 a 400 kg, może mieć do 3 m wysokości, jest zwierzęciem silnym i bardzo zwinnym. Potrafi biegać z prędkością do 60 km na godzinę i bardzo sprawnie wspinać się na drzewa. Matka niedźwiedzica, która rodzi swoje młode w lutym lub marcu, jest przewrażliwiona na punkcie jakichkolwiek intruzów. Zwłaszcza kiedy pojawią się w pobliżu gawry, w której przebywa z młodymi. Jest gotowa do ataku na każdego, kogo potraktuje jako wrogo nastawionego do jej potomstwa.
Nadleśnictwo Świeradów niedawno opublikowało na swoim fanpage’u informację, że niedźwiedź brunatny wrócił w Góry Izerskie i został zarejestrowany przez fotopułapkę. Post okazał się być jednak primaaprilisowym żartem i wielu turystów odetchnęło z ulgą. Innym razem strach padł na mieszkańców Lubania, również na Dolnym Śląsku, kiedy to jedna z osób z gminy była przekonana, że widziała niedźwiedzicę z młodymi w pobliskim lesie. Władze wystosowały ostrzeżenie dla mieszkańców, mimo że leśnicy i myśliwi nie potwierdzili obecności śladów zwierzęcia w tym rejonie. Nie zauważono śladów niedźwiedzich łap i odchodów, a także okorowanych pni drzew.
Jak zachować się w przypadku spotkania z niedźwiedziem
Przebywając w górach trzeba mieć świadomość, że jest to naturalne środowisko różnych gatunków zwierząt, w tym również niedźwiedzi. Warto poznać kilka zasad, które mogą uchronić nas przed atakiem ze strony tego silnego drapieżnika.
Zasady postępowania na terenie zasiedlonym przez niedźwiedzie:
- Chodząc po lesie w górach hałasuj: podśpiewuj, uderzaj kijkiem w drzewa. Nie spaceruj samotnie. Dobrze mieć ze sobą psa, który szczeka, ale który nie biega wolno. Jeżeli niedźwiedź cię usłyszy odpowiednio wcześniej, najprawdopodobniej usunie się z drogi.
- Przebywaj w górach tylko w porze dziennej.
- Trzymaj się wytyczonych szlaków.
- Uważaj w terenie gdzie może znajdować się gawra. Niedźwiedzica z młodymi nie lubi być zaskakiwana.
- Nie zostawiaj za sobą resztek jedzenia, ani tym bardziej nie zostawiaj specjalnie jedzenia dla niedźwiedzi.
Kiedy dojdzie już do konfrontacji z niedźwiedziem:
- stój spokojnie, machaj szeroko rękami
- mów do niedźwiedzia spokojnym, zrównoważonym głosem
- jeśli zwierzę jednak zaatakuje połóż się płasko, nieruchomo na brzuchu. Zakryj szyję i głowę rękami
- możesz też przyjąć pozycję embrionalną, chroniąc głowę.
Powyższe metody powinny uchronić Cię od ciężkich obrażeń spowodowanych przez niedźwiedzia. Jeżeli zwierzę atakuje człowieka, to przede wszystkim dlatego, że chce się bronić. Niedźwiedzie mają już zapisaną w genach obawę przed człowiekiem, zresztą uzasadnioną i same do konfrontacji nie będą dążyć. W dzisiejszych czasach musimy roztaczać nad nimi opiekę i szanować ich zwyczaje przebywając na ich terytorium, którym w Polsce są Tatry i Bieszczady. Odpowiadając na pytanie tytułowe: w Sudetach obecność misia nie została potwierdzona.
Czytaj też o niedźwiedziu Wojtku, który był kapralem: