Wydaje Wam się, że widzieliście już wszystko i nic nie jest w stanie Was zaskoczyć? Może najwyższy czas odwiedzić miejsca, w których poczujecie dreszczyk emocji? Oto najbardziej niebezpieczne atrakcje w Polsce, które podniosą Wam poziom adrenaliny. Odważycie się je odwiedzić?
Orla Perć – najbardziej niebezpieczne atrakcje w Polsce
Wybierając najbardziej niebezpieczne atrakcje w Polsce warto zacząć od gór, które dla niedoświadczonych turystów mogą być sporym zagrożeniem. Orla Perć to najtrudniejszy z polskich szczytów, a chcąc go zdobyć decydujecie się na pokonanie najbardziej ekstremalnej wysokogórskiej trasy. Szlak wytyczony jest granią między przełęczami Zawrat i Krzyżne i dalej grzbietem Wołoszyna na Polanę pod Wołoszynem. Bez doświadczenia w chodzeniu po górach, lepiej się tu nie zapuszczać, ale jeśli takowe masz, będzie to wyzwanie i wyjątkowe wspomnienie!
Zobaczcie także: 5 szlaków turystycznych, które będziesz chciał pokonać.
Nurkowanie wrakowe w Zatoce Puckiej
Rybitwia Mielizna w Zatoce Puckiej to cmentarzysko wraków, które stało się atrakcyjnym celem wielu nurków. Na Rybitwią Mieliznę nazywaną też Mewią Rewą lub Ryfem Mew, można dotrzeć pieszo z północy zanurzając się niekiedy jedynie do pasa, co robią nurkowie chcący poznać jeden z ponad 20 wraków. Z południa od Rewy jest to niebezpieczne ze względu na Głębinkę, czyli przekop w mieliźnie. Na Półwyspie Helskim działa co najmniej kilka szkół nurkowania, które organizują tego typu wyprawę, jednocześnie zapewniając sprzęt, szkolenie i opiekę doświadczonych instruktorów. Jeśli chcielibyście przeżyć niesamowitą przygodę a nie macie zbyt dużego doświadczenia, to warto skorzystać z pomocy doświadczonych osób. Nurkowanie we wrakach bez wiedzy i umiejętności może być śmiertelnym zagrożeniem.
Jaskinia Niedźwiedzia – trasa ekstremalna
Najbardziej niebezpieczne atrakcje w Polsce czekają na Was także pod ziemią. Jaskinia Niedźwiedzia znajduje się w miejscowości Kletno w Sudetach i skrywa w sobie 4500 metrów tuneli i naturalnych skarbów tworzących się od tysięcy lat. Stalaktyty, stalagmity czy szkielet niedźwiedzia jaskiniowego to tylko część atrakcji jakie czekają na śmiałków chcących poznać to miejsce. Prawdziwym wyzwaniem będzie dla Was trasa ekstremalna, podczas której poczujecie się jak grotołazi i podążycie śladami pierwszych odkrywców w Jaskini Niedźwiedziej. Pod opieką członków Sekcji Speleologicznej „Niedźwiedzie” z Kletna, wyposażeni w kombinezony, kaski i oświetlenie, zejdziecie w Stare Dolne Partie Jaskini Niedźwiedziej i zobaczycie jej zupełnie inne oblicze.
Przeczytajcie także: Jaskinia Niedźwiedzia – czy odważysz się wejść do środka?
Zakrzówek – najbardziej niebezpieczne atrakcje w Polsce
Zakrzówek to obszar dawnego kamieniołomu na krakowskich Dębnikach, który od lat znajduje się w czołówce najbardziej niebezpiecznych atrakcji w Polsce. Wyrobisko zostało zamknięte w 1992 roku i zalane wodą. Miejsce stało się popularną atrakcją, w szczególności dla studentów pobliskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Niestety miejsce to posiada strome półki skalne, które stanowią śmiertelne zagrożenie. Największym niebezpieczeństwem Zakrzówka jest osuwanie się urwiska oraz nieodpowiedzialne skoki do wody, mogące doprowadzić do utonięcia. Przez ostatnie lata wykonano tu wiele inwestycji mających zwiększyć bezpieczeństwo odwiedzających. Postawiono barierki w miejscach najbardziej stromych, a w 2023 roku zostaną otwarte strzeżone baseny. Jednak bezpieczeństwo, w tym urokliwym miejscu, będzie zależało przede wszystkim od rozsądku odwiedzających odwiedzających.
Spływ rzeką Łupawą – najbardziej niebezpieczne atrakcje w Polsce
Łupawa to rzeka położona na Pomorzu, która uchodzi do Bałtyku. Jeśli jesteście miłośnikami kajakowych wypraw to koniecznie wybierzcie się na północ Polski. Łupawa to rzeka, która należy do najtrudniejszych szlaków kajakowych na Pomorzu. Rzeka najpierw toczy swe wody przez interesujące krajobrazowo jezioro Jesień. Następnie płynie przez pasma moren, powalonych drzew, aby w końcu zmieszać swe wody na jeziorze Gardno na terenie Słowiańskiego Parku Narodowego. Łupawa to rzeka, która stawia przed kajakarzami bardzo wysokie wymagania, dlatego nie powinniście jej wybierać na swoją pierwszą wyprawę kajakową. Na trasie czaka na Was duża ilość przenosek, kamieni, sztucznych spiętrzeń, śluz i elektrowni. Jest to idealna trasa dla osób oczekujących na spływie dreszczyku emocji oraz wyjątkowego kontaktu z naturą.
Most nad Kwisą w Tomisławiu
Ostatnia z atrakcji nie jest może najbardziej niebezpieczną z atrakcji Polski, ale z pewnością poczujecie na niej dreszczyk emocji. Tomisław to niewielka wieś na Dolnym Śląsku, niedaleko zamku w Kliczkowie. Miejscowość słynie przede wszystkim z małego skansenu, w którym obejrzymy oryginalny wystrój i wyposażenie domu sprzed stu lat, z czasów, gdy w Tomisławiu mieszkali reemigranci z Bośni, Niemcy oraz Serbołużyczanie. Ale jest tu jeszcze jedna, mniej znana atrakcja – wiszący most nad rzeką Kwisą. Przekraczając próg kładki możecie poczuć podwyższony poziom adrenaliny. Lekko kołyszące się deski zawieszone na długich linach to coś, co przeniesie Was myślami do tropikalnych lasów i sprawi, że poczujecie obawę o własne życie. Macie ochotę poczuć ten wyjątkowy dreszczyk niepewności? Jeśli tak, to odwiedźcie Tomisław.